Po tym jak po raz pierwszy od czasów przedszkola przygotowaliśmy zupę brokułowo-szpinakową, w której kluczowym składnikiem był szpinak, Agnieszka nabrała ochoty na częstszą jego obecność. Szkoda, że ja nie do końca podzielam ten pogląd.
Lasagne, które pokażemy dzisiaj podobno wychodzi idealne, w każdym razie Aga i dzieciaki się zajadali :)
Potrzebne będzie:
- 9 płatów makaronu lasagne
- pół kilograma szpinaku
- 2 łyżki masła + do posmarowania naczynia żaroodpornego
- 2 ząbki czosnku
- dwa żółtka
- 60 g mascarpone + 3 łyżki do sosu
- mała cukinia pokrojona w plasterki
- 120 g sera Camembert pokrojonego w trójkąciki z tego 2 trójkąciki do sosu
- pierś z kurczaka podsamżona na rumiano posolona i popieprzona
- 4 łyżki śmietany 36%
- 3/4 szklanki startego parmezanu lub sera dojrzewającego (my użyliśmy sera COMTE firmy President)
- sól i świeżo zmielony pieprz
Makaron lasagne wcześniej obgotowujemy 2-3 minuty, wkładając pojedynczo płaty do gotującej się, osolonej wody. Po wyjęciu odkładamy na lnianą serwetkę.
Szpinak blanszujemy 2 minuty we wrzątku, odcedzamy i siekamy. Podsmażamy na patelni, na odrobinie masła razem z czosnkiem. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Na koniec dodajemy mascarpone i żółtka, mieszamy i odstawiamy na bok.
Naczynie żaroodporne o wymiarach 28 na 19 cm (idealne rozmiary na 3 płaty lasagne) smarujemy masłem. Układamy pierwsze 3 płaty lasagne, na każdym kładziemy po kilka plasterków cukinii, skrapiamy oliwą i posypujemy pieprzem. Na cukinii rozkładamy połowę szpinaku, połowę camemberta i połowę kurczaka. Na to wszystko kładziemy kolejne trzy płaty makaronu, i znowu cukinię, szpinak, kurczaka i ser. Przykrywamy pozostałym makaronem i na wierzchu rozłożyć plasterki cukinii.
Osobno przygotujemy sos. Na patelnię po szpinaku wlewamy 4 łyżki śmietany, dodajemy dwa odłożone trójkąciki camemberta i trzy czubate łyżki mascarpone. Podgrzewamy, cały czas mieszając, aż sery się roztopią i powstanie gładki sos. Gotowym sosem oblewamy lasagne. Wierzch posypujemy startym parmezanem tak, aby zakryć płaty makaronu (innaczej się wysuszą). Wstawiamy bez przykrycia do nagrzanego piekarnika. Zapiekać około 40 minut w temperaturze 180 stopni.
Nieco zmodyfikowany przepis Asi
Nieco zmodyfikowany przepis Asi
Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga
Ooo wygląda super! Facet ostatnio marudził o lasagne, myślę, że ta wersja bardzo by mu się spodobała! :)
OdpowiedzUsuńkwestia smaku
OdpowiedzUsuńzgadza się...inspiracją był przepis w tej strony...napisane jest na końcu tekstu
Usuń