Kolejny słodki piątek dla wszystkich, którzy nie wyobrażają sobie weekendu bez czegoś pysznego do kawy. Tym razem sięgnęliśmy po gotowy przepis i - o dziwo - nic w nim nie zmienialiśmy. Okazało się, że słusznie, bo jest doskonały.
Ciasto wymyśliła autorka tego bloga i to jej należy oddawać honory :) A jest co oddawać; ci z Was, którzy zdecydują się spróbować, na pewno potwierdzą tą opinię. Ciasto jest przepyszne, a mama Agi - dla której zostało zrobione - sama zjadła podobno prawie połowę.
Potrzebne będzie:
Na spód:- 6 białek
- 150 gramów cukru pudru
- 180 gramów zmielonych płatków migdałów
- 40 gramów kakao
- 100 gramów posiekanej gorzkiej czekolady
Na mus:
- 6 żółtek
- 700 ml. śmietany 30% - najlepiej takiej, o której wiecie, że dobrze się ubija
- 100 gramów masła
- 300 gramów białej czekolady
- 4 łyżki cukru pudru
Do dekoracji:
- 100 gramów białej czekolady
- 200 gramów gęstej śmietany 12%
- kakao do posypania
Zacznijmy od tego, że wykonanie tego ciasta wcale nie jest proste. Chodzi zwłaszcza o to, żeby zmusić mus do przyjęcia odpowiedniej konsystencji. Inaczej po prostu spłynie ze spodu i zamiast widelczykiem, trzeba będzie ciasto jeść łyżką. Kluczem do wszystkiego jest odpowiednie ubicie śmietany, dlatego napisałem w liście składników, żebyście użyli sprawdzonej. Śmietana do ubijania powinna być mocno schłodzona, to ułatwi sprawę. Ale po kolei...
Sensowniej będzie jednak zacząć od przygotowania spodu. Będziemy go piekli w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni Celsjusza. Użyjemy wysokiej tortownicy, której dno trzeba wyłożyć papierem do pieczenia, a boki posmarować masłem. Z podanych proporcji powinno Wam wyjść tyle ciasta, żeby wypełnić tortownicę o średnicy 25 cm.
Białka ubijamy na sztywną pianę, pod koniec dodając stopniowo cukier puder, cały czas miksując oczywiście. Potrwa to pewnie dobre 10 minut, bo piana musi być naprawdę sztywna i lśniąca. Kiedy jest gotowa, mieszamy ją delikatnie ze zmielonymi migdałami, przesianym kakao i posiekaną czekoladą. Następnie przekładamy do tortownicy i pieczemy około kwadransa do suchego patyczka. Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i studzimy (najlepiej zupełnie) zanim wyłożymy mus.
A mus trzeba jeszcze przygotować i studzenie to czas, w którym można to zrobić. Żółtka jaj i 200 ml. śmietany mieszamy w dużej misce na łaźni parowej (wstawiamy miskę do garnka z niewielką ilością wrzącej wody w taki sposób, żeby jej dno omywała tylko para wodna). Mieszamy cierpliwie, dopóki masa się nie podgrzeje i zgęstnieje. Gorącą masę zdejmujemy z garnka i dodajemy masło, białą czekoladę i mieszamy dokładnie, tak żeby wszystko się roztopiło i połączyło. Kiedy tak się stanie odstawiamy masę do przestudzenia, a w tym czasie ubijamy śmietanę (pozostałe 500 ml.). Trwa to około 10 minut, bo chodzi o to, żeby piana była naprawdę sztywna. Pod koniec dodajemy stopniowo cukier puder, cały czas miksując.
Jeśli masa czekoladowa już przestygła, możemy połączyć ją z bitą śmietaną. To najtrudniejszy moment i od niego zależy efekt ostateczny. Trzeba to robić naprawdę delikatnie, tak żeby nie popsuć bitej śmietany. Najlepiej porcjami dodawać ją do masy czekoladowej i ostrożnie mieszać szpatułką. Powstały mus powinien być puszysty i gęsty.
Mus wylewamy następnie na wystudzony spód czekoladowy, wyrównujemy powierzchnię i odstawiamy na noc do lodówki. Kiedy mus stężeje możemy wylać na niego roztopioną białą czekoladę wymieszaną ze śmietaną, a bezpośrednio przed podaniem posypać jeszcze wszystko kakao (używając sitka).
Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga
Tekst: Tomasz
Wyglada just devine....ciekawe jaka funkcja wygladu jest smak? :)
OdpowiedzUsuńO ktorej Wy wstajecie w piátki ? hehe
Jak już chcesz szpanować angielskim to najpierw się upewnij czy dobrze piszesz. :P (divine)
UsuńJeśli chcesz szpanować polskim, to najpierw się upewnij, że wiesz gdzie stawiać przecinki i jak używać poprawnych form gramatycznych...
UsuńWow! Wygląda cudnie, ten mus i czekolada...
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, mniam zjadłabym taki kawałek ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda :)
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńwygląda doskonale! :)
OdpowiedzUsuńCóż... smakuje tak jak wygląda :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie i bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńgrzechu warte!:)
OdpowiedzUsuńMasz niesamowity talent do zdjęć! Bardzo mi się podobają. Ktoś mi kiedyś powiedział, że ładne zdjęcia na ciemnym tle (generalnie w ciemnych kompozycjach) są o wiele trudniejsze do wykonania niż te na białym ..
OdpowiedzUsuńCudowne, niesamowite, obłędne. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
http://zaczynamyoddeseru.blogspot.com/
moja mama też :) również pozdrawiamy
Usuń