Tatowe ciasto z nutellą

   Dziewczyny upiekły dzisiaj takie ciasto. Plan był  sprytny, bo tata bardzo lubi Nutellę, słoik nie wytrzymuje w szafce dłużej niż kilka dni. Nie można więc było, wymyślić nic lepszego na Dzień  Ojca, niż ciasto z Nutellą. 

   Przepis podkradliśmy Nigelli...

Potrzebne będzie:

• 6 jaj rozdzielonych na białka i żółtka
• 125 gramów miękkiego masła
• 400 gramów Nutelli (to słoiczek i jeszcze trochę)
• łyżka rumu
• 100 gramów zmielonych orzechów laskowych
• 100 gramów roztopionej i ostudzonej gorzkiej czekolady

Oprócz tego na polewę:

• 100 gramów obranych ze skórki orzechów laskowych
• 125 ml. śmietany kremówki
• łyżka rumu
• 125 gramów roztopionej gorzkiej czekolady

   Zaczynamy od ubicia na sztywną pianę białek jaj z dodatkiem szczypty soli. W drugiej misce miksujemy masło z Nutellą, a gdy się połączą dodajemy rum, żółtka jaj i zmielone orzechy. Miksujemy aż do ujednolicenia masy. Kiedy to się stanie dodajemy roztopioną czekoladę i znowu miksujemy. Na koniec delikatnie dodajemy ubite jajka i mieszamy. 

   Gotowe ciasto wylewamy do tortownicy 22-23cm wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy przez trzy kwadranse w 180 stopniach Celsjusza. 

   Kiedy ciasto się piecze przygotowujemy polewę. W rondelku podgrzewamy kremówkę i rum z czekoladą, często mieszając. Wystarczy poczekać do roztopienia się czekolady i zdjąć rondel z ognia. Orzechy dobrze jest lekko podpiec na suchej patelni, trzeba tylko uważać, żeby się nie przypaliły. 

   Gotowe ciasto, po wystudzeniu, polewamy polewą i ozdabiamy orzechami tak jak widać na zdjęciach... i tata się zajada :)

Przy garach: Zosia i Olgierd z małą pomocą mamy

Pstrykała: Aga