
Oryginalny przepis jest Nigelli, chociaż oczywiście trochę go zmodyfikowaliśmy.
Potrzebne będzie:
- około kilograma rabarbaru pociętego na kawałki
- 50 gramów drobnego cukru
- łyżka masła
- dwie łyżki mąki ziemniaczanej
- łyżka ekstraktu z wanilii (ujdzie od biedy kilka kropli aromatu waniliowego)
Na kruszonkę:
- 150 gramów przesianej mąki
- 110 gramów zimnego, pokrojonego na kawałki masła
- 3 łyżki cukru waniliowego
- 3 łyżki cukru demerara
W dość dużym garnku rozpuszczamy łyżkę masła, a następnie wrzucamy pokrojony rabarbar, cukier, mąkę i ekstrakt z wanilii. Gotujemy przez chwilę, dopóki rabarbar nie puści różowego soku (około 5 minut), a następnie wszystko przekładamy do szczelnej formy lub innego naczynia, które możemy włożyć do piekarnika.
W osobnej misie przygotowujemy kruszonkę. Najpierw rozcieramy masło z mąką. Gdy już się połączą dodajemy oba rodzaje cukru i mieszamy je z ciastem. Ciasto, które powstanie kruszymy na masę rabarbarową (a jeśli chcemy mieć drobniutką kruszonkę, to ścieramy na dużych oczkach tarki) i całość wstawiamy do piekarnika.
Pieczemy w temperaturze 190 stopni Celsjusza przez około godzinę (do momentu, w którym kruszonka nabierze pożądanej, złotej barwy).
Jak widać na zdjęciach, my podawaliśmy z bitą śmietaną i efekt był przepyszny. Jednak równie dobrze można to zjadać z lodami, albo nawet bez dodatków. Również się broni. Polecamy...
Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga
oooo takie pucharki przypominają mi dzieciństwo. Nawet nie chodzi o zawartość (chociaż też) ale samo naczynie. Moja mama miała identyczne w kolorze różowym, teraz jak je widzę to przypominają mi się smakołyki które nam w nich podowała za dziecka
OdpowiedzUsuńniezły klimat faktycznie. Aga na nie ostatnio trafiła w jakimś zapomnianym komisie i kupiła chyba po 50 groszy za sztukę :)
OdpowiedzUsuń