poniedziałek, 10 września 2012

Poziomki z cytyrną i miętą



   Jeśli ktoś mieszka przy lesie, albo ma na rynku obok odpowiednik naszej Pani Haliny, która prowadzi świetnie zaopatrzony warzywniak, niech koniecznie skusi się na tak podane poziomki. Niby nic wielkiego, ale połączenie tych kilku smaków, daje efekt, którego analitycznie nie da się przewidzieć. Naprawdę niebo w gębie. Agnieszka nawet twierdzi, że to najlepszy deser jaki w życiu jadła. Patent podpatrzyliśmy u J. Oliviera




Potrzebne będzie:
  • kilka garści poziomek 
  • sok z cytryny
  • sporo cukru pudru
  • kilka listków mięty
  • starta skórka z cytryny

   Najlepiej przygotowywać to bezpośrednio w pucharkach, w których podacie. Trzeba je włożyć do zamrażarki godzinę wcześniej, tak żeby na stole wylądowały zimne i zroszone. Wsypujemy do nich poziomki posypujemy obficie cukrem pudrem. Skrapiamy sokiem z cytryny, dodajemy listki mięty i trochę startej skórki z cytryny. Nic więcej, bo też nic więcej nie potrzeba. 

Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga











14 komentarzy:

  1. bardzo apetyczny deserek owocowy

    OdpowiedzUsuń
  2. Proste a jakie efektowne :)
    Genialne to zdjęcie z sypanym cukrem pudrem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. obłęd!!! czysty obłęd! kocham poziomki i Wasze zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ się cieszę, że tu do Was trafiłam :) Jestem zachwycona przepisami i oczarowana fotkami :) Macie może, Kochani, jakieś pomysły na dania do pracy? Czasem zdarzają mi się 12h zmiany i znudziły mi się już kanapki ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też cieszymy się z kolejnego fana...dzięki za miłe słowo. Jeżeli chodzi o pomysły na dania do pracy to może taka sałata się nada
      http://nakrachymspodzie.blogspot.com/2012/09/rukola-z-kurczakiem-musem-z-ricotty-i.html
      kurczaka zawsze możesz sobie zrobić dzień wcześniej, ale mamy też kanapkę i ta Ci się długo nie znudzi...jest pyszna
      http://nakrachymspodzie.blogspot.com/2012/03/kanapka-z-salami.html
      pomyślmy o rozwinięciu tej kategorii :)

      poszperaj jeszcze na blogu, mi przychodzą do głowy w tej chwili te dwie rzeczy

      Usuń
  5. jejku, nie jadłam chyba ze 20 lat!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mm piękne zdjęcia! Takie proste i eleganckie : )
    A poziomek jeszcze w tym roku nie jadłam; (

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze, kiedy do was wchodzę zachwycam się niezwykłym klimatem bloga. Ahh...

    OdpowiedzUsuń
  8. o dzisiaj zebrałam sporo poziomek w ogródku, przepis do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń