Sezon na truskawki powoli się kończy, trzeba więc wykorzystywać te ostatnie okazje. Pokatujemy Was jeszcze trochę, bo oprócz tego, zostało nam do opisania jeszcze kilka przepisów z truskawkami. Ale to z czasem.
Dzisiaj natomiast, letnich zup początek. Czyli pierwszy chłodnik na naszym blogu. Pierwszy i od razu truskawkowy :) Spróbujcie koniecznie, a jeśli macie dzieci, to bezwzględnie; bo to im właśnie, ta zupa najbardziej smakuje. Nie obawiajcie się, że to potrawa z winem. Alkohol wyparuje zanim usiądziecie do jedzenia, a smak wina zostanie.
Potrzebne będzie:
- pół kilograma truskawek
- 150 ml. półsłodkiego lub słodkiego czerwonego wina
- szklanka wody
- łyżka cukru pudru
- laska wanilii
- około 700 ml. naturalnego jogurtu (my użyliśmy mieszaniny zwykłego i greckiego w proporcjach 2:1)
Truskawki myjemy i pozbawiamy szypułek. Do garnka wlewamy wino, wodę, wsypujemy cukier i przekrojoną na pół laskę wanilii. Całość gotujemy niecały kwadrans na wolnym ogniu, tak żeby alkohol wyparował, a wanilia uwolniła smak. Wtedy dokładamy truskawki i gotujemy jeszcze przez 5 minut. Odstawiamy do wystygnięcia, a gdy to się stanie wyjmujemy wanilię, wyskrobujemy z niej nasionka, które dodajemy do zupy, a następnie wlewamy jogurt i całość miksujemy na gładko. Podajemy oczywiście schłodzone.
Przepis pochodzi z magazynu Kuchnia
Przepis pochodzi z magazynu Kuchnia
Przy garach: Tomasz
Pstrykała: Aga
nie pamiętam kiedy ostatnio próbowałam owocowej zupy..
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie :)
UsuńWOW!! świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńGenialna, ja dodałabym do niej jeszcze makaron i pływałabym w obłokach:)
OdpowiedzUsuń