Dziś przykład sosu, który potrafi sprawić, że nawet banalny na co dzień kurczak, stanie się wykwintnym daniem, które będziemy mogli serwować z dumą. Robimy go najczęściej gdy w domu ma być więcej gości niż jest krzeseł i siadanie za stołem nie wchodzi w grę. W tym sosie można spokojnie maczać kawałek mięsa i zjadać je na stojąco bez konieczności nudnego zasiadania za stołem. Oczywiście sos jest tylko w jednym naczyniu, reszta to półprodukt ;)
Potrzebne będzie:
- garść migdałów na drobno zmielonych blenderem lub w moździerzu
- 1-2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- szklanka jogurtu
- sól, pieprz
Przygotowanie jest oczywiste. Wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszamy i odstawiamy do lodówki na minimum godzinę, tak żeby się przegryzło. Solimy i pieprzymy do smaku. Sos podajemy na zimno, ale w temperaturze pokojowej więc należy go jakiś czas przed jedzeniem wyjąć z lodówki.
Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga
brzmi ciekawie, fajne połączenie. wesołego alleluja!
OdpowiedzUsuńO, raczej rzadkie połączenie. Do spróbowania:)
OdpowiedzUsuń