czwartek, 5 kwietnia 2012

Pomidorowa objawienie


   Jeśli zupa pomidorowa kojarzy Wam się z nudnym codziennym jedzeniem, to ta wersja zdecydowanie odmieni Wasze jej postrzeganie. Nie tylko w przygotowaniu nie ma ona nic wspólnego z dodawaniem koncentratu pomidorowego do rosołu. W smaku to również zupełnie inna skala zjawiska. Myślę, że każdy kto spróbuje przygotować ją w ten sposób, już nigdy nie zrobi tego inaczej. My tą zupę absolutnie wielbimy i jest zdecydowanie numerem jeden w naszym domu.



Potrzebne będzie:
  • puszka pomidorów bez skórek
  • mała cebula
  • mała marchewka
  • pół jabłka
  • połowa czerwonej papryki
  • szklanka przecieru pomidorowego (passaty) z kartonu lub butelki
  • pół litra bulionu jarzynowego 
  • sól i pieprz
  • ćwierć szklanki śmietany 30%
  • jako dodatek drobny makaron lub ryż
  • łyżka masła, łyżka oliwy
   Cebulę kroimy w kostkę, marchewkę na plasterki, a paprykę również w kostkę. W garnku rozgrzewamy mieszaninę masła i oliwy, a następnie szklimy na tłuszczu cebulę. Dodajemy marchewkę i paprykę, solimy i na małym ogniu dusimy przez kwadrans. Kiedy warzywa zmiękną dodajemy puszkę pomidorów, wlewamy sos pomidorowy i bulion. Zagotowujemy i dusimy kolejny kwadrans. Na koniec dodajemy obrane i pokrojone na cząstki jabłko i gotujemy jeszcze przez kilka minut. Po tym czasie miksujemy blenderem na gładki krem. Tuż przed podaniem zaprawiamy śmietaną. Serwujemy z drobnym makaronem lub ryżem i u nas ta druga wersja cieszy się zdecydowanie większą popularnością. 
   Oryginalny przepis pochodzi z bloga Kwestia Smaku

Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga
Tekst: Tomasz












6 komentarzy:

  1. Jakos nigdy nie palalam miloscia do pomidorowej "po polsku", rzadkiej i nijakiej. Ta wersja intryguje, choc jak znam siebie, pewnie wolalabym ja bez ryzu. Ciekawy dodatek w postaci jablka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pychotka:)
    ps.warto zrezygnować z weryfikacji słownej, bo wnerwia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna!!! Pyszna, ciekawy smak. Zamiast ryżu, czy makaronu dodałam kaszę jaglaną. Nie zabielałam. Dla mnie numer jeden!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można i z kaszą, chociaż szczerze mówiąc o tym nie pomyśleliśmy :)

      Usuń