Jeśli dwa lata temu ktoś spytałby mnie, czy jeszcze kiedykolwiek będę robił popcorn, to z przekonaniem popukałbym się w czoło. No ale popcorn popcornowi nie równy. Ten w wersji włoskiej z bazylią i parmezanem - jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało - nie ma nic wspólnego ze swoim klasycznym amerykańskim odpowiednikiem. Różnica w smaku między tymi dwiema przekąskami jest mniej więcej taka, jak między kawą rozpuszczalną, a espresso. Obie da się wypić, ale porównywać już nie...
Potrzebne będzie:
- 3 łyżki oliwy
- 3 łyżki ziaren kukurydzy preparowanej na popcorn
- garść startego parmezanu
- garść bazylii - najlepiej te najmniejsze listki, wtedy nie trzeba siekać
W dużym garnku rozgrzewamy mocno oliwę i wrzucamy ziarna. Przykrywamy i czekamy aż dźwięk wybuchających ziaren kukurydzy zacznie stopniowo zanikać. Zdejmujemy z ognia i dodajemy parmezan i bazylię (wbrew odruchowi nie solimy). Mieszamy i gotowe.
Miłego seansu.
Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga
Genialne zdjęcia, no i przepis - rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
dziękujemy :) Agnieszka też jest dumna z tych zdjęć...
Usuń