Drinkowego szału ciąg dalszy. Aga jest bardzo przywiązana do smaku Martini, więc nie ma się co dziwić, że mojito trafia na górę listy przygotowywanych przez nas drinków. Robione w taki sposób smakuje podobno najlepiej. Piszę podobno, bo ja z drinków najbardziej lubię mocną Perłę.
- białego wytrawnego martini ile dusza zapragnie
- 1,5 łyżeczki cukru trzcinowego
- limonka
- kilka listków mięty
- kruszony lód
Do szklanki sypiemy cukier i wrzucamy pociętą na plasterki limonkę i mięte. Rozgniatamy wszystko w szklance tłuczkiem albo łyżką barmańską, jeśli ktoś ma. Wsypujemy drobno pokruszony lód i wlewamy Martini. Jeszcze listek na wierzch i gotowe.
Przy garach: Tomasz
Pstrykała: Aga
iiii zakochałam się w tym drinku!!! Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo...ja też go ubóstwiam
OdpowiedzUsuń