wtorek, 21 sierpnia 2012

Sałatka owocowa


   Upały wróciły i znowu nie chce się jeść, a tym bardziej sterczeć w kuchni przy rozgrzanym piekarniku. Na takie sytuacje idealne są sałatki owocowe. Można tu puścić wodze fantazji i zaszaleć, albo właśnie wprost przeciwnie, ograniczyć liczbę składników do niezbędnego minimum. Tak właśnie jest w przypadku tego przepisu. Tylko cztery rodzaje owoców i kilka kropli soku z limonki. Efekt orzeźwiający i zaskakująco sycący, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że nic poza owocami tutaj nie ma. 





Potrzebne będzie:

  • cztery nektarynki
  • cztery brzoskwinie
  • świeży, średniej wielkości, owoc ananasa
  • szklanka borówek amerykańskich
  • sok wyciśnięty z połowy limonki (od biedy ujdzie też cytryna)
   Ananasa, brzoskwinie i nektarynki trzeba obrać i pokroić w grubą kostkę. Oczywiście z ananasa wycinamy zdrewniały środek, a brzoskwiń i nektarynek, oprócz skóry, wywalamy też pestki. Do pokrojonych owoców wsypujemy borówki, skrapiamy sokiem z limonki i dokładnie mieszamy. I to tyle. 

Przy garach: Tomasz
Pstrykała: Aga







5 komentarzy: