Żegnamy się powoli z truskawkami. Zostało nam kilka zaległych przepisów, które jesteśmy Wam winni, więc pewnie w najbliższym czasie się pojawią, ale to już jednak zdecydowanie jesień. Dzisiejsza propozycja, to kolejny ukłon w stronę niekonwencjonalnych połączeń smaków. Bo chyba tak trzeba określić połączenie krewetek z truskawkami, melonem i awokado.
Potrzebne będzie:
- 10 sztuk średniej wielkości krewetek
- kilka liści sałaty masłowej
- połowa awokado pokrojonego w paski
- ćwiartka melona pokrojonego w paski (u nas - jak widać na zdjęciach - różowego)
- trzy garści pokrojonych na ćwiartki truskawek
- 2 łyżki czerwonego octu winnego
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- łyżeczka jasnego miodu
- 2 łyżeczki musztardy dijon
- pół łyżeczki soli
- połowa posiekanego pęczka pietruszki
- ząbek czosnku
- masło i oliwa do smażenia
Najpierw przygotujemy krewetki. My używamy mrożonych, bo tutaj trudno zakładać że świeże faktycznie będą świeże. Dzięki temu odpada usuwanie pancerzyków i czarnej żyłki, ponieważ krewetki mrożone najczęściej są już spreparowane. Jeśli macie świeże musicie to niestety zrobić sami. Kiedy krewetki są już oczyszczone, trzeba je zamarynować. W tym celu nacieramy je solą i pieprzem, a następnie zalewamy odrobiną oliwy, do której wcześniej dodaliśmy drobno posiekany ząbek czosnku. W tej zalewie odstawiamy do lodówki na pół godziny. Po tym czasie smażymy je na maśle z oliwą (w proporcjach 1:1). Trudno powiedzieć jak długo smażyć krewetki, bo zależy to bezpośrednio od ich wielkości. Najlepiej po prostu kierować się ich wyglądem, a w kluczowym momencie spróbować. Dobrze usmażona krewetka jest różowa i nieprzezroczysta, w środku jędrna lecz nie twarda i soczysta. Po usmażeniu krewetki odstawiamy do wystudzenia.
W tym czasie przygotowujemy dressing. Mieszamy po prostu ocet z oliwą, miodem, musztardą dijon i pietruszką. Jedyna zmyłka na tym etapie, polega na tym, że trzeba go osolić zanim dodacie oliwę. Najlepiej po prostu osolić ocet, wtedy i tylko wtedy, jest gwarancja, że sól się rozpuści, a nie zostanie w sosie w postaci grudek.
Jeśli krewetki wystygły, można przystąpić do połączenia składników. Układamy na dnie dużego płaskiego naczynia liście sałaty. Na tym randomowo rozsypujemy pokrojone owoce (melona, awokado i truskawki) i krewetki. Kiedy kompozycja zadowoli już Wasze gusta, można całość polać dressingiem i zajadać.
Przy garach: Tomasz
Pstrykała: Aga
dani wspaniałe!
OdpowiedzUsuńtaka sałatka to rozkosz.
masz rację...w pełni się nią rozkoszowałam, bo Tomasz nie jada "pędraków" :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam "pędraki" i nawet przygotowuję z nich podobną sałatkę, choć bez truskawek ;) Dziękuję za udział w akcji "Festiwal Liścia". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcała przyjemność po naszej stronie...póki są truskawki, spróbuj, bo one wiele wnoszą do tej sałatki
Usuń