niedziela, 4 marca 2012

Naleśniki pana R.

Nie jest niczym niezwykłym, że mając w domu małe dzieci, często robimy naleśniki. Dzieciaki je uwielbiają, a z przygotowaniem zwykle nie ma wielu problemów więc ostatnimi czasy rzadko trafiał się tydzień, w którym  naleśników nie było. Długo robiliśmy je po prostu na oko, mieszając mleko z mąką i jajami; potem próbowaliśmy różnych modyfikacji. Po wielu próbach został wyłoniony absolutny zwycięzca tej rywalizacji. Przepis ten zaproponował Michel Roux w książce "Jajka". Te naleśniki smakują absolutnie wyjątkowo i wystarczy, że raz spróbujecie przygotować je właśnie tak, żeby już nigdy nie robić tego inaczej. A zapach jaki towarzyszy ich smażeniu też na długo pozostaje w pamięci.


Potrzebne będzie:
  • 125 gramów mąki
  • 15 gramów drobnego cukru
  • 2 jajka
  • około 300 ml mleka
  • około 100 ml śmietany kremówki  30%
  • szczypta soli, kilka kropel esencji waniliowej albo pomarańczowej, odrobina masła do smażenia
Najpierw wymieszać mąkę z solą i cukrem. Dodać jajka i 100 ml. mleka, ciągle mieszając trzepaczką. Stopniowo dolewać resztę mleka, a potem śmietanę, cały czas mieszając. Odstawić w ciepłe miejsce na jakąś godzinkę. Bezpośrednio przed smażeniem dodać esencję. Smażyć najlepiej na patelni zaledwie posmarowanej tłuszczem, my używamy specjalnego pędzelka, którym smarujemy patelnię co drugi albo trzeci naleśnik.
Najlepiej smakują z jakimś słodkim nadzieniem. Agnieszka ostatnio podała je z musem brzoskwiniowo-morelowym. Smakowały wyśmienicie. 

Przepis za: Michel Roux
Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz