wtorek, 16 lipca 2013

Łosoś z pomarańczą i tymiankiem




   Portal Wykrywacz smaku, z którym współpracujemy w zasadzie od początku istnienia bloga, rozpisał konkurs śródziemnomorski. Oczywiście nie mogło nas tam zabraknąć. Specjalnie na jego potrzeby powstał ten przepis. 






   Oczywiście będziemy bardzo wdzięczni za wszystkie głosy jakie na niego oddacie, a kiedy tylko zdjęcie pojawi się na portalu, podlinkujemy tutaj ścieżkę do niego, tak żeby głosować było łatwo. Nie trzeba się nawet logować :)
   Koncepcja tej potrawy jest prosta i oczywista, łącząc rybę z cytrusami nie wymyślamy oczywiście koła, ale może kogoś to zainspiruje i zafunduje sobie taki właśnie niedzielny obiad. Roboty z tym mniej niż z napisaniem tego posta...

Potrzebne będzie:
  • duży filet z łososia ze skórą (pisząc duży, mam na myśli jakieś 800 gramów)
  • dojrzała pomarańcza
  • dwie łyżki oliwy z oliwek
  • sól morska i grubo zmielony pieprz
  • 6 łodyżek tymianku


   Rybę będziemy piec w piekarniku, najlepiej z termoobiegiem, w temperaturze 160 stopni Celsjusza. Można więc zacząć od rozgrzania go...
   W tym czasie myjemy i osuszamy łososia, a pomarańczę kroimy w cienkie plasterki. Rybę upieczemy zawiniętą po prostu w papier do pieczenia, skrapiamy więc środek arkusza oliwą i układamy w tym miejscu filet. Oczywiście skórką do dołu. Doprawiamy solą i pieprzem, obkładamy plastrami pomarańczy, a na wierzchu kładziemy gałązki tymianku. Zawijamy szczelnie papierem i pieczemy góra pół godziny.   
   Przed podaniem skrapiamy jeszcze delikatnie sokiem z pomarańczy I tyle... Smacznego...

Przy garach: Aga
Tekst: Tomasz
Pstrykała: Aga




3 komentarze: