Krucjaty prozupnej ciąg dalszy. Tym razem marchwianka, zrobiona jednak nieco inaczej niż zawsze. W moim rodzinnym domu, była w niej zawsze tylko marchew i ziemniaki. Tutaj składników będzie więcej i zabraknie zaprawki z podsmażonej słoniny. Ale w smaku równie interesująca, a na pewno zdrowsza.
Potrzebne będzie:
- pół kilograma marchwi
- średnia cebula
- duży ząbek czosnku
- biała i jasnozielona część pora
- ćwiartka selera
- dwie łyżki masła
- łyżka oliwy
- łyżeczka cukru
- kopiasta łyżeczka słodkiej papryki
- sól, pieprz i szczypta szafranu
- 2,5 szklanki bulionu
- szklanka mleka
- dwie kopiaste łyżki śmietany 36%
- szczypiorek
Wszystkie warzywa drobno kroimy, a następnie dusimy przez jakieś 10 minut na mieszaninie masła i oliwy. Przyprawiamy, wlewamy bulion i gotujemy pod przykryciem na wolnym ogniu około pół godziny, dopóki wszystkie warzywa nie będą miękkie. Miksujemy na gładko, wlewamy mleko i śmietanę. Ewentualnie doprawiamy. Podajemy koniecznie ze szczypiorkiem.
Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga
Taka zdrowsza, dobrze przyprawiona marchewkowa bardzo do mnie przemawia. A kolor wywoluje usmiech na ustach :)
OdpowiedzUsuń