niedziela, 18 marca 2012

Domowe chipsy


   Zdarzyło mi się kiedyś, zastanawiać jakim cudem producenci niektórych chipsów uzyskują doskonale powtarzalny kształt kolejnych sztuk. Przecież trudno sobie wyobrazić ziemniaki w kształcie idealnego walca... wszystkie takie same o identycznej średnicy. Dalej nie wiem jak to robią, a po dzisiejszej przekąsce jestem jeszcze głupszy niż byłem. Zrobiłem chipsy ziemniaczane i oczywiście każdy jest inny. Ale smakują wyśmienicie i przynajmniej wiem, że nie ma w nich nic oprócz ziemniaków.



Potrzebne będzie:
  • kilka ziemniaków (ale nie przesadzajcie, ja obrałem i pokroiłem cztery i jakieś 30% musiałem potem wyrzucić, żeby nas chipsy nie zasypały)
  • olej do smażenia
  • sól
   Przepis jest prosty jak płaskie chipsy. Ziemniaki po obraniu trzeba pokroić w cienkie talarki. Najprościej zrobić to używając mandoliny, kto nie ma, będzie się musiał mordować z nożem. Nie zazdroszczę. Po pokrojeniu ziemniaki kilkukrotnie płuczemy w zimnej wodzie, tak żeby pozbyć się jak najdokładniej skrobi, a następnie osuszamy na ręczniku papierowym. Ważne żeby ziemniaki były naprawdę suche. 
   Na patelni rozgrzewamy olej (około 0,5 centymetrowa warstwa) i smażymy na nim chipsy. Po usmażeniu nadmiar tłuszczu również odsączamy na ręcznikach. Solimy i zjadamy.

Przy garach: Tomasz
Pstrykała: Aga




6 komentarzy:

  1. podobają mi się te zdjęcia.
    domowe chipsy... nie powiem, że uwielbiam, bo żadnych nie znoszę.
    ale porównując te z kupnymi, zdecydowanie wybiorę domowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. domowe chipsy są całkiem niezłe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro na opakowaniu przeciętnych chipsów skład zajmuje 1/3 wolnego miejsca to nie dziwi to, że są idealnie równe :D A te są nie dość że pyszne to jeszcze wiadomo co w nich jest :)
    P.S Zakładka ŚLAD to genialny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  4. Te idealnie identyczne, jak np Pringles, powstają z mączki i są wypiekane w specjalnych formach. Nie są efektem krojenia prawdziwych ziemniaków. :)

    Chyba domowy wyrób byłby w stanie przekonać mnie do chipsów, bo za sklepowymi nie przepadam. Super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś takie robiłam i wychodzą prawie tak chrupiące jak te sklepowe;) Te są na pewno o wiele zdrowsze, bo nie mają tych wszystkich ulepszaczy;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niby zwykły ziemniak i nic wielkiego, a jakie pozytywne kulinarnie wrażenia potrafi poczynić;)Tym bardziej że można go przyprawić na jakieś pierdyliard sposobów.:)

    OdpowiedzUsuń