Upały wróciły i znowu nie chce się jeść, a tym bardziej sterczeć w kuchni przy rozgrzanym piekarniku. Na takie sytuacje idealne są sałatki owocowe. Można tu puścić wodze fantazji i zaszaleć, albo właśnie wprost przeciwnie, ograniczyć liczbę składników do niezbędnego minimum. Tak właśnie jest w przypadku tego przepisu. Tylko cztery rodzaje owoców i kilka kropli soku z limonki. Efekt orzeźwiający i zaskakująco sycący, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że nic poza owocami tutaj nie ma.
Potrzebne będzie:
- cztery nektarynki
- cztery brzoskwinie
- świeży, średniej wielkości, owoc ananasa
- szklanka borówek amerykańskich
- sok wyciśnięty z połowy limonki (od biedy ujdzie też cytryna)
Ananasa, brzoskwinie i nektarynki trzeba obrać i pokroić w grubą kostkę. Oczywiście z ananasa wycinamy zdrewniały środek, a brzoskwiń i nektarynek, oprócz skóry, wywalamy też pestki. Do pokrojonych owoców wsypujemy borówki, skrapiamy sokiem z limonki i dokładnie mieszamy. I to tyle.
Przy garach: Tomasz
Pstrykała: Aga
Piękne zdjęcia, a zawartość miseczek również niczego sobie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiby kilka prostych składników a jak smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńI smakowicie smakuje :) możesz mi wierzyć :)
Usuńbardzo zachęcające zdjęcia:)))
OdpowiedzUsuń