Na dwie porcje potrzebnych jest około 10 polędwiczek kurzych. Pewnie nie wszyscy wiedzą co to takiego - ja jeszcze niedawno nie wiedziałem - więc wyjaśniam. Polędwiczki kurze to ten kawałek, który jest przy piersi od spodu... takie luźniejsze trochę niż pierś mięso. Fajne w nich jest to, że w przeciwieństwie do piersi nie są suche. Nie wszędzie da się je kupić, ale warto poszukać, zwłaszcza w specjalistycznych sklepach drobiarskich.
Potrzebne będzie:
- 10 polędwiczek kurzych
- garść startego na drobnej tarce parmezanu
- garść tartej bułki
- roztrzepane jajo
Mieszamy bułkę z parmezanem. Polędwiczki lekko rozbijamy ręką, solimy, pieprzymy, obtaczamy najpierw w jajku, a potem w parmezanowej panierce. Smażymy na oliwie krótko i intensywnie. Podajemy z ziemniakami i brokułem z poprzedniego posta.
musze przyobserwować, czy faktycznie jest rożnica pomiędzy "plędwiczkami" a resztą piersi z kurczaka. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń