Ładnie wygląda, prawda? A oprócz tego jest też smaczny i idealnie pasuje do upałów. Jeśli ktoś szukał pomysłu na wykorzystanie reszty pozostałych z przygotowywania nalewki wiśni, to ten jest idealny. My zjedliśmy go z maleńkimi kluseczkami i w tym połączeniu wypada idealnie. A jeśli kogoś boli gardło, to można go również lekko podgrzać i też da się jeść.
Potrzebne będzie:
- 1 kg wydrylowanych wiśni
- 300 ml jogurtu naturalnego
- szklanka wody
- 4 łyżki brązowego cukru
- sok z połowy limonki (od biedy ujdzie też cytryna)
- szczypta cynamonu
Wiśnie zalewamy wodą w rondelku i gotujemy 10 minut. Dodajemy cukier, cynamon i sok z limonki a następnie miksujemy całość na gładką masę. Kiedy ostygnie przecieramy przez sito. Bezpośrednio przed podaniem dodajemy jogurt i mieszamy. Trudne nie jest :)
Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga
chłodnik wygląda naprawdę pysznie!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://swiatwkuchni.blogspot.com
Wygląda i jest :)
Usuńdzięki za zaproszenie...wpadniemy
Zapisuję na pewno skorzystam z przepisu, wygląda i brzmi obłędnie.
OdpowiedzUsuńdziś robię Wasz chłodnik wiśniowy, oby wyglądał tak pięknie jak Wasz :)
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno :)
Usuń