Jakimś dziwnym trafem udało nam się jeszcze kupić bób. Jakaś późna odmiana widocznie, ale smakował okey. W tej sytuacji nie mogliśmy się oprzeć. Zrobiliśmy go tym razem jako przystawkę do zwykłych plastrów podsmażanego boczku, ale pierwotny autor tego pomysłu - którym nota bene jest Jan Kościuszko - twierdzi, że równie dobrze pasuje na przykład do golonki. Wierzę bez zastrzeżeń.
Potrzebne będzie:
- kilogram bobu
- pół łyżki stołowej masła
- pół łyżki stołowej gęstej śmietany
- 100 gramów wędzonego boczku
Bób trzeba ugotować do miękkości w osolonej wodzie, a następnie, złorzecząc w przynajmniej trzech językach, pracowicie wyłuskać. Kiedy to się w końcu uda, solimy całość do smaku, a solidną garść odkładamy na później na bok. Do całej reszty dodajemy masło, śmietanę i miksujemy blenderem na gładkie puree.
Wcześniej, w wolnej chwili, siekamy boczek w drobną kostkę i przyrumieniamy na patelni. Kiedy puree jest już jednolite, dodajemy do niego boczek i jeszcze raz mieszamy... tym razem już łyżką.
Na końcu dodajemy odłożoną wcześniej garść bobu w całości i można serwować.
Przy garach: Tomasz
Pstrykała: Aga
Bardzo w moim typie. Trudno uwierzyć ale nie jadłam jeszcze bobu w tym roku, bo jestem w domu jedyną jego amatorką (jeszcze słyszę że "śmierdzi" jak sobie ugotuję). Może też nabędę jakimś cudem, bo szkoda by było nie zjeść tego sezonowego (cena/smak mrożonki to absurd- chyba że znacie jakiś mrożony który jest ok?) :(
OdpowiedzUsuńNigdy mi nie przyszło do głowy kupować mrożonego. Chyba dlatego, że bób ciągle funkcjonuje w mojej głowie jako typowo sezonowy produkt. Więc nic niestety nie polecę.
Usuńzdjęcia mnie urzekły, ale niestety bobu nie lubię ;((
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!,
Szana,
www.gastronomygo.blogspot.com
dzięki za komplement :)
UsuńJa UWIELBIAM bób i niestety sezon się już skończył, to cud że udało Ci się jeszcze kupić. Pychota! Uwielbiam takie pasty. Ja też w tym roku przygotowałam pyszną pastę z bobu z jajkiem. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńTeraz tylko czekać na przyszły rok....
No to w przyszłym roku Ty zrobisz z boczkiem, a my z jajkiem :)
Usuńjeszcze go nigdy nie robiłąm, a podchodziłam jż tyle razy!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia.
To pewnie będziesz musiała do przyszłego roku poczekać :( chyba, że masz tyle szczęścia co my...
Usuń