Strony

wtorek, 29 stycznia 2013

Ciasto bananowe


   Macie czasami problemy z ciastami? Problemy, w sensie trudności z przygotowaniem ich tak, żeby to się w efekcie nadawało do zjedzenia? Agnieszce się to raczej nie zdarza, ale mamy taką koleżankę, która potrafi schrzanić nawet najprostszą szarlotkę (z litości nie wspomnę imienia:)) To jej dedykujemy przepis na to ciasto... jest jeszcze prostsze niż cokolwiek co do tej pory przygotowywaliśmy, więc może tym razem jej się uda. 



W oryginale przepis pochodzi od Sophie Dahl, chociaż oczywiście zredukowaliśmy bardzo znacznie ilość użytego cukru. Czemu oni tyle słodzą, ci Angole... kompletnie tego nie pojmuję...

Potrzebne będzie:
  • cztery dojrzałe banany (im czarniejsze, tym lepiej, więc ten przepis kończy epokę, w której nie zjedzone banany wyrzucaliście do kosza)
  • 120 gramów brązowego cukru
  • rozbełtane jajko
  • 75 gramów miękkiego masła
  • torebka cukru waniliowego (przez niektórych - całkiem słusznie zresztą - zwanego wanilinowym)
  • 170 gramów mąki 
  • łyżeczka sody
  • odrobina soli
   Jak pisałem we wstępie, przepis jest banalnie prosty. Nie wymaga też użycia żadnych mikserów i maszyn. Potrzebna jest micha, coś do mieszania i rozgrzany do 180 stopni Celsjusza piekarnik. I tyle...
   Obrane banany gnieciemy widelcem, łączymy z pozostałymi składnikami, tak żeby wszystko się ładnie połączyło. Mąkę dodajemy po wcześniejszym wymieszaniu jej z sodą. Na koniec dolewamy jajo, żeby skleiło pozostałe składniki i wykładamy do formy (podłużna, 23 cm, posmarowana masłem i posypana bułką tartą lub mąką). Pieczemy około godziny, ale nie ma się gdzie spieszyć, bo zapach podczas pieczenia jest nieziemski. 

Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga





18 komentarzy:

  1. Hmmm to ciasto prezentuje się bardzo atrakcyjnie :) A jakże by pasowało do mojej popołudniowej herbatki !

    OdpowiedzUsuń
  2. Problemów z ciastami raczej nie mam, chyba że wynikają one z moich prób 'naginania' proporcji składników :)
    Piękny macie ten drewniany stół! Strasznie lubię taki rustykalny klimat zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie stół...to dechy...przejeżdżałam akurat kiedy ekipa rozbierała stary drewniany dom i nie mogłam się powstrzymać :)

      Usuń
  3. to ten słynny bananowy chlebek?(:
    rety, jak ja uwielbiam Wasze klimatyczne obrazki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ten słynny...odkryłam go niedawno...dzięki bardzo...w takich klimatach mi najlepiej :)

      Usuń
  4. próbowałam ostatnio podobny przepis, polecam bardzo smaczne:) bardzo ładne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. banana bread.. pyszne, dość słodkie ach! mniam

    OdpowiedzUsuń
  6. to jedno z moich lubionych ciach! tylko bananów na razie nie mogę niestety ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Jutro jadę po banany do sklepu i czekam aż zciemnieją :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bananów nie lubimy, ale kupujemy je, czekamy aż się zestarzeją, siup machamy widelcem i czekamy aż ciasto bananowe z piekarnika wyskoczy:-). Wasze wygląda pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cała prawda, nawet ślepej kurze to cisto wyjdzie :) proste, ale przecież pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Też ostatnio robiłam ten chlebek, przepyszny jest ;) Chociaż faktycznie w oryginalnej wersji jest dość słodki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Robiłam - pyszne wyszło, tylko jednak ilość cukru powinnam zredukować nieco bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i właśnie dlatego daliśmy go zdecydowanie mniej...

      Usuń
  12. Przepadam za chlebkami bananowymi. Najlepiej z karmelizowanymi bananami i czekoladą ;)
    Wygląda pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Upiekłam w środku nocy. Wstałam dziś rano i blacha była prawie pusta. Wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Za pierwszym razem wyszło pyszne za drugim niestety zakalec:( nie mam pojęcia czemu..

    OdpowiedzUsuń