No to wróciliśmy z krótkich wakacji, więc wraca też blog. Nie bardzo chce się jeść w taką pogodę, ale zimne desery pasują do upału jak ulał. Zawsze chcieliśmy spróbować zrobić lody arbuzowe, bo w sumie ile można jeść arbuza łyżeczką. Przepis na tą granitę znaleźliśmy u Donny Hay.
Potrzebne będzie:
- ćwierć kilograma pokrojonego arbuza bez pestek
- 3/4 szklanki cukru pudru
- półtorej szklanki wody
- ćwierć szklanki soku z cytryny
Wodę lekko podgrzewamy i rozpuszczamy w niej cukier, a następnie odstawiamy do ostygnięcia. W sokowirówce, wirujemy arbuza tak, żeby uzyskać litr soku. Łączymy z syropem cukrowym i sokiem z cytryny, a następnie wylewamy do płaskiego metalowego pojemnika. Tak przygotowaną granitę wstawiamy na dwie godziny do zamrażarki. Po tym czasie, przy pomocy widelca, spulchniamy masę, tak żeby kryształki lodu się rozpadły. Powtarzamy takie spulchnianie co godzinę. W efekcie powinna powstać masa, którą bez problemu nałożymy szufelką do pucharków.
Z podanych proporcji powstanie Wam całkiem sporo granity - zresztą widać to na zdjęciach - więc spokojnie można je zmniejszyć, jeśli robicie tylko dla dwóch osób.
Przy garach: Aga
Pstrykała: Aga
http://www.donnahay.com.au/recipes/sweets/fruit/watermelon-granita
Mam tą książkę fast fresh simple... Uwielbiam Donnę - moje guru numer jeden w świecie kulinarnym bez dwóch zdań. Fajny przepis bo prosty :) pozdrówki
OdpowiedzUsuńmy też lubimy jej przepisy i oszczędny styl zdjęć...przepis rzeczywiście prosty a granita przepyszna
UsuńOj tak, u mnie gorąca, przydałby mi się taki deser. Już czuję chłód na moich ustach :)
OdpowiedzUsuńsolidną porcje zrobiliście:)
OdpowiedzUsuńz przepisu :) z resztą my nie potrafimy gotować w małych porcjach...tak już mamy
Usuń